W drugim tygodniu listopada zawiozłem samochód do blacharza. Wstępnie ustaliliśmy zakres prac i termin.
+/- 3 miesiące brzmiało jak wyrok. Dopiero co go kupiłem a już miałem pozbyć się samochodu na blisko kwartał. Trudno, sam chciałem.
Prace obejmowały:
- Wycięcie oraz wstawienie poszycia błotników przednich, wewnętrze i zewnętrzne.
- Wycięcie i wstawienie stopni progowych, wewnątrz i zewnątrz.
- Wycięcie częściowe oraz wstawienie, bocznych poszyć.
- Wycięcie oraz wstawienie nowych progów.
- Wycięcie oraz wstawienie tylnych nadkoli.
- Naprawa blacharska tylnej klapy, dachu i podszybia.
- Wycięcie oraz wstawienie szyby czołowej.
- Demontaż oraz naprawa tylnego i przedniego zderzaka (spawanie plastiku).
- Naprawa uszkodzeń mechanicznych w drzwiach (prawa, lewa strona) oraz w drzwiach przesuwnych.
- Cynowanie spawów łączeń blach.
- Zabezpieczenie epoksydem naprawianych elementów.
- Podkładowanie podkładem wypełniającym naprawianych elementów.
- Lakierowanie wszystkich elementów.
- Konserwacja.
[…] blacharka […]